Czy korzystanie z pomocy psychologa na emigracji to wstyd?

Podjąłeś decyzję o wyjeździe za granicę. Wizja zamieszkania w nowym kraju była piękna i bezproblemowa. Jednak po jakimś czasie przebywania na obczyźnie okazało się, że życie nie do końca ułożyło się tak, jak je sobie zaplanowałeś. Rozczarowanie spowodowało niezadowolenie, smutek, strach – a to już pierwszy krok do depresji. Problemy narastają, a ty nie śpisz, nie jesz, zadręczasz się. Chętnie wypłakałbyś się na czyimś ramieniu, ale nie masz tutaj nikogo bliskiego, z kim mógłbyś porozmawiać. Najchętniej udałbyś się do psychologa i poprosił o specjalistyczną pomoc, ale z jednej strony się wstydzisz, a z drugiej dochodzisz do wniosku, że Twoja znajomość języka nie jest na tyle wystarczająca, aby skorzystać z usług bezpośrednio w gabinecie psychoterapeutycznym.

Proces adaptacji w nowym kraju.

W mojej pracy psychologa na emigracji, od lat spotykam sie z pytaniami o proces adaptacji w nowym kraju. Większość rodzin zostawia praktycznie cały dorobek życia, rodzinę, przyjaciół, i staje przed nowym wyzwaniem w poszukiwaniu nowego domu. Domu, który często oddalony jest tysiące kilometrów od rodzinnego gniazda. Kiedy rozmawiam z ludźmi i pytam, w jaki sposób odnaleźli się na emigracji, opowiadają oni swoją historię i praktycznie każda z nich, choć tak różna, ma wiele ze sobą wspólnego.